Wszyscy chyba miewają takie miesiące,
w których czas płynie jak szalony.
Tak właśnie, nawet nie wiadomo kiedy,
minęły mi trzy miesiące.
Niestety zgodnie z prognozami pogody o
których wspominałem w poprzednim poście, spełniły się i ciągną
się do dnia dzisiejszego.
Teoretycznie od połowy Październik do
Marca, Anglia walczy z falą huraganów siejących zniszczenia na
wyspie.
Wylane rzeki, kanały i jeziora,
nieprzejezdne drogi oraz zniszczone domy, ciężko opisać sytuację
z którymi zmagają się mieszkańcy wyspy.
"Wędkarsko" starałem się wykorzystać
każdą możliwość, lukę pogodową, lecz niestety prawie bez
rezultatów. Czekam na poprawę pogody i ustabilizowanie się rzek ze
świadomością, że mam ostatni tydzień do okresu ochronnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz