Pełne dnie obowiązków nie
przeszkadzały jednak w wędkarskich przygodach, w tym sezonie bardzo
mieszanie próbowałem sił w spinningu oraz w feederach.
Głównie pod hak trafiły łowiska
klubu B.A.A między innymi rzeki „Avon” oraz „Severn”
Kanały w tym roku okazały się mało
atrakcyjne, od wczesnego Maja na większości odcinków utrzymuję
się kożuch z glonów i śmieci uniemożliwiający łowienie.
Nawet porównując minione sezony ryb w
okolicznych kanałach jest bardzo mało.
Krótko pisząc pogoda przez wszystkie
trzy miesiące dopisywała, było dużo wypadów, ryb trochę mniej,
oczywiście coś tam zameldowało się na wędce, ale bez większego
szału.
Czekam co przyniosą następne
miesiące, tak właśnie wygląda wędkarstwo nigdy nie wiesz kiedy
trafisz na rybę życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz