Chociaż mamy początki Maja w moim
wędkarskim świecie dużo się działo.
W Styczniu dołączyłem do jednego z
większych klubów wędkarskich w UK.
Birmingham Anglers Association, dzięki
temu pojawiły się nowe możliwości, uzyskałem dostęp do kilku
obiecujących rzek, zbiorników oraz kanałów lista naprawdę jest
obwita i jest co zwiedzać.
Styczeń jednak nie dopisywał pogodą,
gdy udało mi się znaleźć wolną chwilę na ryby spędzałem ją
nad kanałami, efektem były jakieś małe szczupaczki.
Luty zaskoczył pogodą, postanowiłem
wyciągnąć głęboko zakopane w szafie feedery i spróbować swoich
sił nad angielską rzeką Severn. Na dwa feederowe wyjazdy, dwa razy
przegrałem z dużą rybą i bawiłem się świetnie, niestety szybko
nadszedł Marzec a z nim sezon zamknięty w UK.
Przed końcem zamknięcia sezonu
wybrałem się na rzekę Avon z myślą o Sandaczach.
Sandaczów prawda nie było, ale były
szczupaki w czym jeden obiecujący około 80cm.
Końcówkę Marca spędziłem nad
jeszcze uśpionymi kanałami.
Kwiecień rozpoczynał się mieszanie,
dwukrotnie próbowałem sił z karpiami ale na pusto.
Końcówka kwietnia obudziła nadzieję,
pogoda diametralnie się zmieniła na lepsze, w kanałach zaczęły
się pojawiać pierwsze karpie i duże szczupaki, na stawach również
zaczęły wygrzewać się grubiaste angielskie karpie.
Sezon zapowiada się naprawdę
obiecująco, nowe miejsca, możliwości czuję duży optymizm na ten
rok. Czekając na urlop pod koniec maja szykuje sprzęt na ostry spin
na ojcowiźnie.